Kliknij tutaj --> 🏏 księża są jak samoloty

Q: Przyjaciel baptysta zapytał mnie: „Dlaczego nazywamy księży 'Ojcem’, skoro Jezus powiedział nam, żeby nikogo na ziemi nie nazywać 'ojcem’?”. Jak odpowiedziałbyś na to pytanie? To pytanie odnosi się do nauczania Jezusa znalezionego w Ewangelii św. Mateusza, kiedy powiedział On: „Nikogo na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem. Żonaci księża są już dozwoleni w katolickich Kościołach wschodnich wiernych papieżowi, a księża anglikańscy, którzy przechodzą na katolicyzm, mogą pozostać żonaci po święceniach. Ale dokument zmagał się z tym, co wielu historyków Kościoła uważa za bardziej znaczącą zmianę. Jakie są 3 ważne fakty o księżach? Taki ksiądz jak w wyznaniu to skarb i szczerze chciałabym, żeby było więcej takich jak on. Jeszcze jedna refleksja - zwrócił uwagę, żeby tego faktu nie rozgłaszać. Nie chodzi mi o umieszczenie tego na anonimowych (akurat wydaje mi się zasadne), ale o to, że prawdziwi księża należą do grona ludzi skromnych i nie szukających Poza tym księża są jak samoloty, gdy upadają wtedy się o nich mówi!!! Ludzie nie irytujące się bo przez robimy jeszcze większą reklamę temu beznadziejnemu filmowi!!! A prawda jest taka że ludzie uwielbiają oglądać coś co jest brudne zakazane i niemoralne!!!!! Wikarzy płacą od około 130 do około 500 zł, proboszczowie natomiast od około 430 do około 1550 zł podatku. Ustalane jest to na podstawie liczby członków parafii. Księża są też zobowiązani do oddawania 25 proc. przychodów z niedzielnej tacy do kurii. Według Radia Zet to kwota 2 tys. zł. Site De Rencontre Gratuit Pour Femme Celibataire. 19 października 2015Mówi się, że księża są jak samoloty. Gdy jeden upadnie, trąbią o tym wszystkie media - milcząc o tych, które ciągle latająKażdy ksiądz niezależnie od tego jakim jest człowiekiem ma moc, której nie ma nikt inny. Na jego ciche westchnienie sam Bóg staje się mu posłuszny i chleb zmienia się w Ciało Syna Bożego, a wino w Jego równieżSiedząc w półmroku słuchając w ciszy największych brudów Twojego życia ma moc, aby w jednej chwili sprawić, że znikną. Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!Najciekawsze artykułyco tydzień w Twojej skrzynce mailowejRaz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7ARTYKUŁY POWIĄZANESKLEP DOBROCIReklama Zamów EBOOK Wakacje z Janem Pawłem II 12,90 zł Zamów EBOOK “Twemu Sercu cześć składamy”. Modlitewnik czerwcowy 9,90 zł Zamów DRUGA. Najbardziej niezwykła podróż ku sobie. 34,90 zł Zamów 30 SCEN Z ŻYCIA MARYI - ANETA LIBERACKA KSIĄŻKA 14,90 zł Zamów EBOOK Nawykownik Biblijny 4,90 zł Zamów EBOOK Modlitewnik Maryjny. ”Powierz się Matce!” 9,90 zł Zamów Miriam - Adam Szustak OP 32,90 zł Zamów Prymas Wyszyński. Ojciec wolnych ludzi 43,90 zł Zamów PAKIET z Maryją - Prymas Wyszyński. Ojciec Wolnych Ludzi + 30 scen z życia Maryi 52,92 zł Zamów ”Więcej aniżeli ci”. Rekolekcje wielkanocne. Ideał miłości 34,90 zł Zamów Męski Modlitewnik 29,90 zł Zamów Jutro Niedziela Rok C 59,90 zł Zamów Przyszliśmy na świat, by nigdy już nie umrzeć. Simone Troisi, Cristiana Paccini 22,90 zł Zamów Małżeństwo TAK/NIE? W którą stronę? Książka GRATIS! 0,00 zł Zamów Droga do radości. Mary David OSB 33,90 zł Zamów EBOOK 30 scen z życia Maryi - Aneta Liberacka 14,90 zł Zamów EBOOK Prymas Wyszyński. Ojciec Wolnych Ludzi 19,90 zł Zamów EBOOK Planer Duchowy 4,90 zł Zamów EBOOK Miriam - Adam Szustak OP 19,90 zł Zamów EBOOK Modlitewnik Ojca Papczyńskiego 4,90 zł Zamów Bóg zadziałał w moim życiu… dzięki Ojcu Wenantemu - Edward Staniukiewicz OFMConv 19,90 zł PRZECZYTAJ RÓWNIEŻPRZECZYTAJ RÓWNIEŻWIARA I MODLITWA 1,5 km wyciąg narciarski Kolorowa Basen, SPA i centrum odnowy Udogodnienia dla niepełnosprawnych Zwierzęta domowe są akceptowane Najtańsza oferta 2 noce, Śniadania Poszukujesz najlepszej oferty w obiekcie Zamek Księża Góra, położonym w Polska, Karkonosze, Karpacz? Skorzystaj z oferty Biura Podróży Nekera. Nasi zaufani eksperci z ponad 25-letnim doświadczeniem chętnie pomogą Ci w wyborze oferty. Zamek Księża Góra jest dostępny w naszej ofercie jako oferta z dojazdem własnym. Sprawdź pozostałe kierunki w naszej ofercie: oferty samolotem i oferty samochodem KrajPOLSKAOpisZamek Księża Góra to pełen sekretów obiekt, którego początki sięgają 1897 roku, wówczas był on własnością baronów von Perglas. Z początku w zabytkowej Willi Zameczek funkcjonowała kawiarnia, w której organizowane były bale, na których gościły ważne osobistości. Po II Wojnie Światowej, obiekt gościł takie osoby jak Bolesław Bierut, czy Wojciech Jaruzelski. Archiwalne źródła, zdradzają też, że odpoczywali tu Prezydenci Polski Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski, a także kanclerz Niemiec Angela Merkel. W 2015 r. ukończono remont i rozbudowę Zamku. Obecnie składa się on z dwóch części; zabytkowej Willi Zameczek oraz nowoczesnej części obiektu, gdzie funkcjonuje strefa wellness. Do dyspozycji gości oddane zostały komfortowo urządzone, utrzymane w nowoczesnej aranżacji pokoje z łazienkami. Każdy pokój wyposażony jest w: telewizor LCD z telewizją satelitarną, telefon, lodówkę, bezprzewodowy Internet. Dodatkowo, większość pokoi posiada przestronny balkon. Udogodnienia: Winda, Dla niepełnosprawnych, Płatność kartą, Restauracja, Drink bar, SPA, Basen i aquapark, Sejf, Ogród / Park, Garaż / Parking, Internet (Wi-Fi lub przewodowy), Pobyt z pupilem, Bon TurystycznyLokalizacjaObiekt zlokalizowany jest 1,5 km od wyciągu narciarskiego Kolorowa oraz 2,8 km od parku wodnego Tropikana. Najbliższe lotnisko to oddalony o 86 km port lotniczy samochodemAby dojechać do Hotelu Księża Góra należy z autostrady A4 zjechać na węźle w Kostomłotach na drogę nr 5 w kierunku Strzegomia i Jeleniej Góry. Dojechać nią do Bolkowa, gdzie droga nr 5 przechodzi w drogę nr 3, a na przedmieściach Jeleniej Góry należy wjechać na miejską obwodnicę kierując się na Karpacz. Po wjechaniu do miasta ul. Wielkopolską należy skręcić w lewo w ul. Kowarską i tuż za mostem lekko w prawo i pod górę w ul. Księża Góra. Hotel Zamek Księża Góra znajduje się na samym szczycie. Odległość od Jeleniej Góry wynosi 16 km, od Wrocławia - 115 km, a od Poznania - 250 pociągiem i autobusemObecnie nie ma możliwości dojazdu pociągiem do samego Karpacza. PKP kursuje kilka razy dziennie do Jeleniej Góry (odległość od dworca do Hotelu Zamek Księża Góra wynosi 17 km). Stamtąd można przesiąść się na autobus lub bus do Karpacza (czas przejazdu wynosi około 20-30 minut). Połączenia autobusowe kursują również z innych miast: Łodzi, Warszawy, 2-os. StandardKomfortowy i nowocześnie urządzony pokój z łazienką wyposażony w: darmowy internet WiFi, sejf, lodówkę i Oferta bezzwrotna (P2S-B12, 21983)Oferta zawiera- Codzienne śniadania - Kawa lub herbata na powitanie - Nielimitowany dostęp do basenu, jacuzzi, sauny oraz siłowni - Wypożyczenie kijków nordic walking - Internet Wi-Fi - Podatek VATOferta nie zawiera- Parking dodatkowo płatny 45zł/doba (płatność na miejscu) - Opłata klimatyczna (płatność na miejscu) - Pozostałe usługi hoteluOfertaBB, Oferta zwrotna (P2S-B2, 13605)Oferta zawiera- Codzienne śniadania - Kawa lub herbata na powitanie - Nielimitowany dostęp do basenu, jacuzzi, sauny oraz siłowni - Wypożyczenie kijków nordic walking - Internet Wi-Fi - Podatek VATOferta nie zawiera- Parking dodatkowo płatny 45zł/ doba (płatność na miejscu) - Opłata klimatyczna (płatność na miejscu) - Pozostałe usługi hoteluStudio FamilyKomfortowy i nowocześnie urządzony pokój składający się z dwóch sypialni, łazienki i toalety. Wyposażony w: darmowy internet WiFi, sejf, czajnik, lodówkę i Oferta bezzwrotna (SF-B12, 21983)Oferta zawiera- Codzienne śniadania - Kawa lub herbata na powitanie - Nielimitowany dostęp do basenu, jacuzzi, sauny oraz siłowni - Wypożyczenie kijków nordic walking - Internet Wi-Fi - Podatek VATOferta nie zawiera- Parking dodatkowo płatny 45zł/doba (płatność na miejscu) - Opłata klimatyczna (płatność na miejscu) - Pozostałe usługi hoteluOfertaBB, Oferta zwrotna (SF-B2, 13605)Oferta zawiera- Codzienne śniadania - Kawa lub herbata na powitanie - Nielimitowany dostęp do basenu, jacuzzi, sauny oraz siłowni - Wypożyczenie kijków nordic walking - Internet Wi-Fi - Podatek VATOferta nie zawiera- Parking dodatkowo płatny 45zł/ doba (płatność na miejscu) - Opłata klimatyczna (płatność na miejscu) - Pozostałe usługi hoteluPokój 2-os. EconomyPrzytulny i nowocześnie urządzony pokój z łazienką wyposażony w: łóżko o wymiarach 180 cm, darmowy internet WiFi, sejf, lodówkę i TV. Niektóre pokoje posiadają balkon. Część pokoi Economy zlokalizowana jest w zabytkowej części Willi Zameczek - oddzielny Oferta bezzwrotna (P2E-B12, 21983)Oferta zawiera- Codzienne śniadania - Kawa lub herbata na powitanie - Nielimitowany dostęp do basenu, jacuzzi, sauny oraz siłowni - Wypożyczenie kijków nordic walking - Internet Wi-Fi - Podatek VATOferta nie zawiera- Parking dodatkowo płatny 45zł/doba (płatność na miejscu) - Opłata klimatyczna (płatność na miejscu) - Pozostałe usługi hoteluOfertaBB, Oferta zwrotna (P2E-B2, 13605)Oferta zawiera- Codzienne śniadania - Kawa lub herbata na powitanie - Nielimitowany dostęp do basenu, jacuzzi, sauny oraz siłowni - Wypożyczenie kijków nordic walking - Internet Wi-Fi - Podatek VATOferta nie zawiera- Parking dodatkowo płatny 45zł/ doba (płatność na miejscu) - Opłata klimatyczna (płatność na miejscu) - Pozostałe usługi hoteluPokój 2-os. MiniEcoKameralny pokój wyposażony w: łózko o wymiarach 160 cm, darmowy internet WiFi, TV oraz łazienkę z Oferta bezzwrotna (P2M-B5, 21983)Oferta zawiera- Codzienne śniadania - Kawa lub herbata na powitanie - Nielimitowany dostęp do basenu, jacuzzi, sauny oraz siłowni - Wypożyczenie kijków nordic walking - Internet Wi-Fi - Podatek VATOferta nie zawiera- Parking dodatkowo płatny 45zł/doba (płatność na miejscu) - Opłata klimatyczna (płatność na miejscu) - Pozostałe usługi hoteluMocne strony1,5 km wyciąg narciarski KolorowaBasen, SPA i centrum odnowyUdogodnienia dla niepełnosprawnychZwierzęta domowe są akceptowane W przypadku jakichkolwiek pytań dotyczących obiektu Zamek Księża Góra, znajdującego się w Polska, Karkonosze, Karpacz prosimy o kontakt z naszym wakacyjnym ekspertem 222120500. - Jest to pojęcie, które pojawiło się na przełomie lat 60. i 70. w Stanach Zjednoczonych. Oznacza środowisko homoseksualne w Kościele, szczególnie wśród duchownych, i wzajemne powiązania - mówił w "Zabawie w chowanego" ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski Frederic Martel twierdził w swojej książce o Stolicy Apostolskiej, że "homoseksualna wspólnota w Watykanie należy do największych na świecie", ale też, że "nie można mówić o żadnym homolobby" - Clou sprawy polega nie na tym, czy istnieje "lawendowa mafia", tylko czy faktycznie jest ona zewnętrzną strukturą, która niczym pajęczyna oplotła Kościół od środka - komentuje prof. Arkadiusz Stempin W opublikowanym ostatnio filmie braci Sekielskich "Zabawa w chowanego", na temat zjawiska pedofilii w Kościele, znalazł się również fragment poświęcony innemu zagadnieniu - istnieniu rzekomej "lawendowej mafii", czyli nieformalnej, wspierającej się grupy księży homoseksualistów, odpowiedzialnej za tuszowanie różnego rodzaju niewygodnych tematów i skandali, jakie mają miejsce w kościelnych strukturach. W filmie Sekielskich o istnieniu "lawendowej mafii" mówili ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski oraz katolicki publicysta Tomasz Terlikowski. - Jest to pojęcie, które pojawiło się na przełomie lat 60. i 70. w Stanach Zjednoczonych. Oznacza środowisko homoseksualne w Kościele, szczególnie wśród duchownych, i wzajemne powiązania, które prowadzą do ukrywania pewnych rzeczy. W naszym, księżowskim środowisku nieraz te skłonności nazywa się "chorobą rzymską". Dlatego że bardzo często dopiero tam ludzie stykają się z tą sprawą. Byłem krótko w Rzymie, parę miesięcy w Kolegium Ormiańskim. Pierwsza informacja, jaką przekazał mi jeden ze starszych księży, to żebym zdawał sobie sprawę, że Watykan i Rzym to siedlisko "mafii lawendowej" - mówił ks. Isakowicz-Zaleski w "Zabawie w chowanego". Terlikowski dodawał natomiast, że "nie można nie zauważyć tego wymiaru, o którym pisze choćby Martel w »Sodomie«, tego problemu związanego z pewnym układem, który funkcjonuje i ma tendencje do tuszowania pewnych rzeczy, tak żeby nie wyszły czyny, niekoniecznie przestępcze". - Nie chodzi zawsze o przestępstwo, czasami chodzi po prostu o grzech, o coś co nie powinno wyjść, bo przeszkodzi w karierze - wyjaśnił publicysta. Homoseksualiści w Watykanie To nie pierwszy raz, gdy w przestrzeni publicznej pojawiają się twierdzenia o istnieniu i szerokich wpływach tego typu grupy w Kościele katolickim (często określanej też jako kościelne "homolobby"). Wspomniany przez Terlikowskiego Frédéric Martel to autor książki "Sodoma. Hipokryzja i władza w Watykanie", poświęconej głównie zjawisku homoseksualizmu wśród księży. Martel pisze, że podczas dziennikarskiego śledztwa trwającego ponad cztery lata przeprowadził wywiady z ponad 1,5 tys. osób w Watykanie i w 30 krajach. Wśród nich było kilkudziesięciu kardynałów, biskupów i nuncjuszy apostolskich, a także ponad 200 księży i seminarzystów. Zdaniem wielu rozmówców Martela, bardzo wielu duchownych w Watykanie to homoseksualiści. Według byłego księdza Francesca Lepore może być to nawet 80 proc. Jeden z ambasadorów w Stolicy Apostolskiej ocenił, że "w Watykanie jest dużo gejów: 50, 60, 70 proc. Ilu dokładnie, tego nikt nie wie". Ma to dotyczyć także innych państw. Na przykład meksykański dziennikarz Emiliano Ruiz Parra powiedział nawet, że w jego kraju "minimum 50 proc. księży to geje, chociaż oceniając bardziej realistycznie, to 75 proc.". Stwierdził też, że "seminaria są homoseksualne, a meksykańska hierarchia katolicka jest spektakularnie gejowska". W książce Martela znalazło się twierdzenie, że "homoseksualna wspólnota w Watykanie należy do największych na świecie". W wywiadzie dla "Kultury Liberalnej" Martel tłumaczył, że ucieczka w kościelne struktury była wygodnym rozwiązaniem dla homoseksualistów. - Gej w burżuazyjnej włoskiej rodzinie w latach 50. XX wieku był czarną owcą. (...) Tysiące duchownych na całym świecie zdecydowały się na dołączenie do kleru nie tylko ze względu na swoją wiarę i powołanie, ale właśnie dlatego, że byli homoseksualistami - ocenił Martel. Zobacz również: Ks. Wachowiak o grzechach ludzi Kościoła "Państwo w państwie" Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski o "lawendowej mafii" mówił już przed laty w wywiadzie rzece pt. "Chodzi mi tylko o prawdę", który przeprowadził z nim Tomasz Terlikowski. Duchowny oceniał, że "środowisko homoseksualne zawsze miało w Watykanie ogromne wpływy", a o homoseksualnych księżach mówił, że w Kościele "tworzą państwo w państwie". Jego zdaniem, "lobby homoseksualne bardzo dobrze się maskuje, ukrywa i trzyma razem". Isakowicz-Zaleski oceniał, że jest ono "niebezpieczne, dlatego że deformuje drogę awansu w Kościele. Nie może być tak, że ktoś otrzymuje ważne i odpowiedzialne stanowisko tylko z powodu swojego homoseksualizmu. A tak niestety bywa, co szczególnie widoczne jest w systemie feudalnym, jaki panuje w Kościele". Zdaniem ks. Isakowicza-Zaleskiego powiązania duchownych wytworzyły też swego rodzaju "solidarność zawodową", która sprawia, że "wiernymi nikt się nie przejmuje". - Tak jak lekarz nie wystąpi przeciw lekarzowi, tak ksiądz nie wystąpi przeciwko księdzu. Jak w każdej kaście, liczy się dobro duchownego, a nie dobro wiernych czy wspólnoty - mówił Terlikowskiemu. Jak tłumaczył Isakowicz-Zaleski, "ksiądz nie jest osobą świecką i nie powinien być traktowany jak zwyczajny pracownik firmy. Nie wystarczy, że wypełnia on swoje obowiązki zawodowe, nie można powiedzieć, że nie ma dla nas znaczenia, czy on jest także moralny i pobożny w przestrzeni prywatnej. W ten sposób sprowadza się Kościół do roli zwyczajnej instytucji, a księdza do jej urzędnika. Takie podejście jest sprzeczne z teologią kapłaństwa". Arkadiusz Stempin: nieformalne grupy łączy nie tylko preferencja homoseksualna Czy tzw. lawendowa mafia rzeczywiście istnieje w Kościele? Wyjaśnia to prof. Arkadiusz Stempin, historyk i watykanista, wykładowca Wyższej Szkoły Europejskiej im. ks. prof. Józefa Tischnera. - Clou sprawy polega nie na tym, czy istnieje lawendowa mafia, tylko czy faktycznie jest ona zewnętrzną strukturą, która niczym pajęczyna oplotła Kościół od środka - mówi w rozmowie z Onetem. I dodaje: "Takie tłumaczenie zjawiska pedofilii w Kościele katolickim przedkłada jego konserwatywny nurt". - W Kościele, w Watykanie istnieją nieformalne grupy, ale nie są one złączone tylko i wyłącznie preferencją homoseksualną. Proste wytłumaczenie: "ja mam na ciebie haka, ty masz na mnie haka, więc trzymamy się razem" nie wyjaśnia tych "półmafijnych", przyjacielskich struktur. Nie da się ich wytłumaczyć wyłącznie solidarnością homoseksualną. Nieformalne grupy są połączone siecią zróżnicowanych interesów, wynikających np. ze wspólnoty geograficznej, zakonnej, aksjologicznej. W kościelnej centrali, w Watykanie, tak tworzą się pewne układy. Na szczycie piramidy takiego układu stoi prominentny kurialny kardynał, jego szeroką podstawę tworzą ok. 30-letni księża doktoranci ze wszystkich kontynentów, którzy przybyli do Rzymu na studia i przystąpili do "wyścigu szczurów" - wyjaśnia prof. Stempin. Również Frederic Martel mówił "Kulturze Liberalnej", że homoseksualiści w Kościele nie są grupą jednolitą. Autor "Sodomy" wskazywał jednak na inny podział: jego zdaniem część księży z tej grupy zachowuje celibat, inni mają sporadyczne kontakty seksualne, jeszcze inni mają stałych partnerów. Prof. Stempin przyznaje, że w Kościele liczba homoseksualistów jest dosyć spora, choć na ten temat nie ma oczywiście szczegółowych badań. - Badania na ten temat są głównie szacunkowe, nie wiemy, na ile są wiarygodne. Jeżeli w społeczeństwie liczba homoseksualistów nie przekracza kilku proc., to w Kościele miałoby to być powyżej 20, a nawet powyżej 30 proc. To są oceny szacunkowe, które pochodzą od "insiderów" (od osób z wewnątrz Kościoła - red.). Zobacz również: Prof. Obirek: polski Kościół to skamielina, która musi umrzeć "Mafia lawendowa" a ukrywanie pedofilii W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" autor "Sodomy" wskazywał: - Księża pedofile mogą szantażować przełożonych, którzy żyją w stałych, hetero- lub homoseksualnych związkach, ujawnieniem ich sekretów - ocenił. Na to, że "lawendowa mafia" jest jednym z elementów zmowy milczenia w Kościele, wskazywali też w filmie "Zabawa w chowanego" ks. Isakowicz-Zaleski i Tomasz Terlikowski. Tak tłumaczyli to również Marek i Tomasz Sekielscy. Mówiąc o przypadkach tuszowania pedofilii w Kościele, prof. Stempin twierdzi, że "wyjaśnienie pedofilii w Kościele poprzez istnienie »lawendowej mafii« i nieformalnych powiązań homoseksualnych zakładałoby, że spora część biskupów ma skłonności homoseksualne i to ona kryje księży pedofilów. To jest statystycznie niemożliwe (według raportu John Jay College of Criminal Justice z 2012 r. 30 proc. wśród księży katolickich to homoseksualiści - red.), a pedofilię wśród podwładnych kryją biskupi niezależnie od tego, czy mają orientację homoseksualną, czy heteroseksualną". - Biskupi kierują się dobrem korporacyjnym instytucji, w tym przypadku reprezentującej porządek prawdy objawionej, transcendentalny, i obawiają się jej desakralizacji - powiedział w rozmowie z Onetem. - Widzimy teraz, na tle ujawnień kolejnych przypadków księży z deliktem pedofilskim, że biskupi, których absolutnie nie przypisalibyśmy do "lawendowej mafii" - i to nie tylko w Polsce - a którzy kierowali się dobrem korporacji, dopiero teraz, pod presją opinii publicznej mają odwagę walczyć z pedofilią we własnych szeregach, bo rozumieją, że mimo wszystko obrona za wszelką cenę bardziej szkodzi Kościołowi, niż przyznanie się do deliktu - dodał. Prof. Stempin zastrzega też, że tuszowanie pedofilii nie może być wyjaśnione skłonnością homoseksualną duchownych, "tylko możliwościami, jakich nie posiada żadne inne środowisko". - Kościół dysponuje dwoma fundamentalnymi kanałami umożliwiającymi krycie pedofilii duchownych - to własna jurysdykcja, niezależna od cywilnego wymiaru sprawiedliwości, a także sieć "bunkrów", czyli parafii, rozsianych po całym świecie. Przerzut księdza pedofila jest możliwy nie tylko z parafii do parafii w obrębie jednego kraju, ale i z kontynentu na kontynent. Porównywanie pedofilii duchownych z jakimikolwiek innymi środowiskami jest więc ułomne - ocenia. Prof. Stempin dodaje też, że "nie ma badań, na które rzekomo powołują się konserwatyści, a które dokumentowałyby związek przyczynowo-skutkowy między homoseksualizmem a pedofilią. Tak jak nie ma takiego związku między heteroseksualną orientacją a gwałtem seksualnym". - Większy związek przyczynowy zachodzi między seksualnie niedojrzałym księdzem, który swoją seksualność, także homoseksualność, postrzega represyjnie - mówi. Czy w Kościele istnieje "homolobby"? Obok pojęcia "lawendowej mafii" często powtarzającym się określeniem w dyskusji o Kościele jest "homolobby", które rzekomo ma istnieć wśród katolickich hierarchów. Frédéric Martel w swojej książce oceniał: "Na podstawie setek wywiadów zrealizowanych na potrzeby tej książki doszedłem do wniosku, że lobby w ścisłym znaczeniu tego słowa nie istnieje. Gdyby taka swoista masoneria rzeczywiście działała, musiałaby lobbować w jakimś konkretnym celu, w tym wypadku na rzecz promocji homoseksualistów. W Watykanie nic takiego się nie dzieje, a gdyby takie lobby istniało, to nie byłoby godne tego miana, ponieważ większość homoseksualnych kardynałów i duchownych w Stolicy Apostolskiej zasadniczo działa przeciwko interesom gejów". Podobnie wypowiadał się w książce Martela Francisco Lepore. – Sądzę, że mówienie o lobby gejowskim w Watykanie jest błędem. (...) Zakładałoby to istnienie jakiejś struktury władzy, która w tajemnicy działałaby w jakimś celu. To niemożliwe i absurdalne. Rzeczywistość jest taka, że w Watykanie większość osób to homoseksualiści i większość ma jakąś władzę. Ze wstydu, strachu, ale też z uwagi na własną karierę ci kardynałowie, arcybiskupi, księża chcą chronić swoją władzę i sekretne życie. Osoby te nie mają najmniejszego zamiaru robić czegokolwiek dla homoseksualistów. Okłamują innych, a czasem też siebie. Ale nie ma żadnego lobby - mówił. Martel oceniał, że w Kościele "homoseksualizm z jego licznymi podziemnymi zażyłościami ma strukturę kłącza". "Posiadający własną dynamikę homoseksualizm czerpiący energię z jednej strony z pożądania, a z drugiej z tajemnicy łączy między sobą setki księży i kardynałów w sposób wymykający się wszelkim hierarchiom i klasyfikacjom. Ta porozgałęziana, dynamiczna i przeobfita sieć stwarza okazję do niezliczonych, wielokierunkowych kontaktów (...) a wszystko to bez możliwości ustalenia ani rozszyfrowania z zewnątrz przyczyn, kierunków i powiązań". Zobacz również: Ks. Wojciech Lemański dla Onetu: postawić tamę homolobby w Kościele Benedykt XVI: taka zbiorowość została rozwiązana. Franciszek: nie znalazłem nikogo z identyfikatorem "gej" Co o rzekomym homolobby w Kościele i jego wpływach mówili papieże? Benedykt XVI stwierdził, że istniała jedynie niewielka tego typu grupa hierarchów, która została rozbita w czasie jego pontyfikatu. - Doniesiono mi o takiej zbiorowości, która wkrótce została rozwiązana. Wspomniano o tym w raporcie komisji trójstronnej, która ustaliła istnienie jednej grupy liczącej cztery czy pięć osób. Czy coś znowu się tworzy, tego nie wiem. W każdym razie nie jest tak, że te sprawy się mnożą - powiedział papież emeryt w rozmowie z Peterem Seewaldem, która opublikowana została w książce "Ostatnie rozmowy". Franciszek do tej kwestii odniósł się natomiast w czasie jednej z rozmów z dziennikarzami, jakie odbywa, podróżując samolotem. - Jak dotąd nie znalazłem w Watykanie nikogo, kto by przedstawiał się z identyfikatorem "gej". Mówią, że tacy są. Sądzę, że jeśli ktoś znajduje się w obliczu osoby o takiej orientacji, musi odróżnić fakt homoseksualizmu od uprawiania lobbingu, bo wszelkie lobbowanie nie jest dobre. Lobbowanie na rzecz homoseksualizmu jest złem. Jeśli ktoś jest homoseksualistą, poszukuje Pana Boga, ma dobrą wolę, kimże ja jestem, aby go osądzać? (...) Problemem nie jest posiadanie tej skłonności, nie - musimy być braćmi. To jedna kwestia, inną jest natomiast lobbing, zarówno lobbing biznesowy, polityczny czy lobbing masoński - ocenił. (pmd) Księża są jak samoloty...bo gdy jeden z nich upadnie trąbią o tym wszystkie media. Milcząc jednak o tych, które ciągle latają. Co chwile docierają do nas informacje o księżach robiących, co tu dużo mówić, obrzydliwe rzeczy. Ci, którzy mają być czyści jak łza, wywołują łzy u innych. Oczywiście większość tych doniesień medialnych na ich temat to totalne bzdury, zwyczajne bajki, które powinny się znaleźć co najwyżej na bibliotecznych półkach oznaczonych "Since - fiction". Prawdą jednak jest, ze czasami księża nie mają nic na swoje usprawiedliwienie. Krzywdzą, ranią, zdradzają wiarę i innych ludzi, którym przysięgali służyć. Jedni publicznie starają się naprawić to co zniszczyli, inni nie mają nawet odrobiny wstydu. Wiele jest prawdy jest słowa księdza Tishnera, który powiedział, że nie zna nikogo kto straciłby wiarę przez komunistę, ale zna wielu, którzy stracili wiarę przez proboszcza. Osobiście znam wielu księży, sporo z nich uwielbiam są dla mnie autorytetami. Niektórych zwyczajnie po ludzku nie lubię, w niektórych przypadkach, aż wstyd podać im publicznie rękę . Ale w przypadku obu tych grup jest coś co ich łączy. Każdy ksiądz niezależnie jakim jest człowiekiem, ma moc której nie ma nikt inny. Na jego ciche westchnienie chleb zmienia się w Ciało Chrystusa, wino w Jego Krew. To właśnie księża, siedząc w półmroku słuchając najgorszych brudów Twojego życia ma moc, by w jednej chwili sprawić, że znikną. Nie ważne jaki jest, nie ważne co robi, ale od momentu namaszczenia rąk olejem Krzyżma Św. stały się one rękami Chrystusa.! To ogromna odpowiedzialność, może właśnie dlatego grzechy kapłanów, tak bardzo gorszą i bolą. Co prawda nie ma dla nich żadnego wytłumaczenia. To jednak warto, abyś zauważył, że są Oni na pierwszej linii frontu, a więc są bardziej narażeni na ataki wrogów, którzy nienawidzą ich świętych rąk. Księża oczywiście nie są idealni - nikt z nas nie jest - ale Pan Bóg potrafi się posługiwać nie doskonałymi narzędziami. Dlatego nie możemy zapominać o modlitwie za kapłanów! Musimy pamiętać, że ksiądz, jest przede wszystkim człowiekiem i może być grzesznikiem tak jak Ty czy ja. Ale Jego kapłaństwo jest święte i warte aby zgiąć przed Nim kolano !!! PS. Nie jest to mój autorski tekst, ale jest tak trafny, że musiałam go tutaj wstawić. Nagranie z pokładu maszyny polskiego przewoźnika, która zbliżała się do Madery, podbiło media społecznościowe. Samolotem mocno kołysało. Na szczęście finał był szczęśliwy, maszyna bezpiecznie prywatnego polskiego przewoźnika linii Enter Air, którzy lądował na Maderze, najedli się mocno kołysało, co pokazuje nagranie udostępnione przez jednego z podróżnych. Wszystko na szczęście skończyło się dobrze, maszyna wylądowała na pasie portugalskiego udało się potwierdzić u przewoźnika, czy do sytuacji doszło na pokładzie jednej z jego z pokładu samolotu, który zbliża się do Madery, są wspaniałe. Ale jest to miejsce wymagające od pilotów ogromnych umiejętności i koncentracji. Z powodu trudnego podejścia do lotniska i błyskawicznie zmieniających się warunków atmosferycznych dochodziło tu do wielu szczęście od dwóch dekad pas lotniska na Maderze liczy prawie 2800 metrów, a nie jak wcześniej 1600 metrów. Przedłużenia pasa dokonano za pomocą 180 filarów o wysokości prawie 70 ofertyMateriały promocyjne partnera

księża są jak samoloty